MAKARONIKI
- Patrycja Kapłańska
- 26 kwi 2021
- 3 minut(y) czytania
Jedne z najlepszych, a zarazem "kapryśnych" jeżeli chodzi o wykonanie przekąsek na słodko. Mięciutkie w środku i delikatnie chrupiące z zewnątrz, z aksamitnym nadzieniem. Przedstawiam recepturę na te pyszne czasoumilacze z prostym do wykonania nadzieniem czekoladowym.


SKŁADNIKI :
szklanka mąki migdałowej (100g)
półtorej szklanki cukru pudru ( 210 g)
szczypta soli
3 białka (temperatura pokojowa)
1/4 szklanki cukru drobnego ( 50g)
łyżeczka extraktu z wanilii
szczypta lub dwie dowolnego barwnika w proszku
PRZYGOTOWANIE / ETAP 1 :
Mąkę migdałową, szczyptę soli i cukier puder umieszczamy w misie malaksera i miksujemy do momentu połączenia składników. Następnie należy wszystko przesiać przez sito. Kolejny etap to ubicie białek z dodatkiem 50 g cukru drobnego. Należy ubić pianę do momentu " soft peak " ( chodzi o to, aby wierzchołek białka lekko opadał). Następnie dodajemy partiami drobny cukier i ubijamy do momentu uzyskania sztywnej piany. Do gotowej masy dodajemy extrakt z wanilii oraz barwnik. Ja użyłam barwnika w proszku firmy Food Colors nr 036 - Pink.





PRZYGOTOWANIE / ETAP 2 :
Do masy bezowej dodajemy przygotowaną wcześniej mąkę migdałową, najlepiej w 3 partiach. Przy każdej z dodanych partii mąki należy dokładnie i w delikatny sposób wszystko przemieszać szpatułką cukierniczą, tak aby składniki połączyły się w jednolitą, gęstą masę. Pamiętajcie, że mąka opada na dno i należy wszystko wymieszać również od spodu. Gdy dodamy już całą mąkę, masę należy wciąż mieszać szpatułką. Masa nie może być ani za gęsta, ani za rzadka (jest to najtrudniejszy etap, a zarazem dosyć istotny). Mówią, że masa powinna w konsystencji przypominać "lawę". Jest prosty sposób, aby uzyskać idealną konsystencję. Masę powinniśmy mieszać tyle razy, aby po jej uniesieniu szpatułką, a następnie spływaniu z powrotem do misy uzyskać kształt cyfry 8 * patrzcie na zdjęcie. Wtedy przestajemy mieszać. Gotową masę migdałową przekładamy do rękawa cukierniczego i odcinamy końcówkę przy samym brzegu.


PRZYGOTOWANIE / ETAP 3 :
Należy przygotować dwie blaszki wyłożone papierem do pieczenia. Następnie wyciskamy na nie gotową masę migdałową z rękawa. Rękaw z masą trzymamy prostopadle do blaszki. Wyciskamy makaroniki o średnicy 2 cm lub 3 cm. Należy pamiętać o odstępach, ponieważ makaroniki lekko się rozleją, a podczas pieczenia zaczną się nieco rozrastać. Po wyciśnięciu wszystkich makaroników trzeba uderzyć blaszką o stół. Jeżeli tego nie zrobimy, nasze makaroniki wykipią bokami podczas pieczenia (chodzi o to, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza). Następnie należy załatać mini dziurki w makaronikach wykałaczką i pozostawić je do wstępnego wysuszenia. Czas suszenia to ok 40, a nawet 60 minut. Najlepiej sprawdzić to palcem, przejeżdżając po jednym z makaroników. Jeżeli masa nie przyklei się do palca, to znaczy, że makaroniki są gotowe do pieczenia.
Przygotowane ciasteczka wstawiamy do piekarnika nastawionego na 150°C (góra, dół). Ja piekę makaroniki blaszka po blaszce. Nie wstawiam 2 blaszek jednocześnie.
Czas pieczenia to 18 min. Po tym czasie wyjmujemy ciasteczka z piekarnika i zdejmujemy wraz z papierem z blaszki i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Jeżeli makaroniki nie będą chciały się odlepić od papieru, nie bójcie się ich wstawić ponownie do piekarnika na dodatkowe 2 minuty, nawet po ich wystudzeniu.




KREM CZEKOLADOWY :
200 ml śmietanki kremówki 30 %
100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady deserowej
łyżka stołowa miodu
100g masła naturalnego
Śmietankę przelewamy do garnuszka, dodajemy miód. Całość gotujemy pozbywając się nadmiaru wody. Gdy bąble są już dosyć spore, zmniejszamy ogień i wrzucamy do śmietanki dwa rodzaje pokruszonej na kawałki czekolady. Całość mieszamy szpatułką cukierniczą do uzyskania jednolitej masy. Na koniec dodajemy masło i mieszamy do jego całkowitego rozpuszczenia. Gotowy krem przelewamy do miseczki, zakrywamy folią spożywczą i odstawiamy do wystudzenia.
PRZYGOTOWANIE :
Czekoladowy krem przekładamy do rękawa cukierniczego z dowolną końcówką (końcówka nie jest konieczna). Wyciskamy krem na dobrze wystudzony makaronik i przykrywamy kolejnym ciasteczkiem. Gotowe makaroniki wkładamy do plastikowego pojemnika, szczelnie zamykamy i odstawiamy do lodówki najlepiej na noc. Makaroniki zaczną delikatnie namiękać i splatać się z kremem.




Życzę smacznego.
Comentarios